wtorek, 22 grudnia 2015

16. Święta już niedługo #4 - "Opowieść Wigilijna" |3| - Zakończenie

Hejka! 
Dzisiaj będzie już ostatnia część "Opowieści Wigilijnej" :) .  Mam nadzieję, że się Wam spodoba :) . Dobrze, a więc zaczynajmy!

****************************************************

"Opowieść Wigilijna" - część III - Zakończenie

Właśnie wybiła druga godzina. Tym razem Ricka obudził silny szum wiatru. Gdy otworzył oczy zobaczył, że okno w jego pokoju jest otwarte. Kiedy wstał aby je zamknąć zobaczył Ducha Przyszłych Świąt. Wyglądał on bardzo groźnie, dlatego Rick się przestraszył. W końcu jednak zdobył się na odwagę i zapytał:
-Tttttyyyyyy jessssteśśśś Duchemmmm Przyszłych Świąt?
Duch skinął głową. Podał łapę Rickowi, a on zapytał:
-Mam z tobą gdzieś pójść?

Duch ponownie skinął głową. Rick podał mu swoją łapę i razem zniknęli w przyszłości.  Chwilę później byli w domu Astrid przyszłości.

Rick dokładnie przyjrzał się każdemu. Wszyscy siedzieli przy stole. Nagle Astrid wstała. Colliemu wydawało się, że za chwilę dziewczyna się rozpłacze. Ona jednak starała się powstrzymać łzy. Ruszyła w kierunku drzwi. Nagle ktoś ją spytał:
-Astrid, gdzie idziesz?
-Na chwilę się przewietrzyć.-odpowiedziała shorthairka.
-Ale na dworze jest zimno.
-To nic.-Odpowiedział kotka. Wzięła szalik i wyszła.
-Gdzie ona idzie?- spytał Rick.

Duch tylko spojrzał na niego strasznym spojrzeniem. Wziął go za łapę i wylecieli przez niedomknięte drzwi.

Kilka minut później byli już na cmentarzu. Zatrzymali się przy zaśnieżonym grobie. Nagle Rick zauważył Astrid.
Dlaczego ona idzie na cmentarz?- zapytał.

Wtedy duch odsłonił zaśnieżone napisy.
-Rick Scrooge… urodzony 24 grudnia 1982 roku… zmarł 25 grudnia 2002 roku… To nie możliwe! – krzyknął przerażony Rick.- To dlatego Astrid tutaj przyszła?

Spojrzał na ducha. On jednak nic nie odpowiedział. Tylko leciutko kiwnął głową.

Gdy Rick znów spojrzał na grób, zobaczył płaczącą Astrid. Jej rozpacz wydawała się nie mieć końca. Nagle Rick poczuł straszny ból. Serce pękało mu na widok zrozpaczonej ukochanej.
-Błagam, zabierz mnie stąd! Nie mogę na to dłużej patrzyć! Nie mogę! Zmienię się! Obiecuję! Będę cieszył się ze świąt tak samo jak dawniej! Proszę, nie karz mi na to dłużej parzyć! –krzyczał Rick.

Duch wysłuchał jego prośby. Dotknął łapy chłopaka i zniknął. Po chwili Rick się obudził:
-Ja żyję! Mogę się jeszcze poprawić! Mogę przeprosić Astrid! Mogę znów zacząć obchodzić święta! Mogę o wszystkim zapomnieć!- to mówiąc wyskoczył z łóżka, szybko się ubrał, chwycił kwity i mały pakuneczek oraz zadzwonił po taksówkę.

Po dziesięciu minutach był już w drodze do PetLondynu.

Gdy wreszcie był przed drzwiami domu Astrid zadzwonił dzwonkiem.  W drzwiach stanęła piękna jak zawsze dziwczyna. Jednak tym razem była bardzo zdziwiona. Bez zastanowienia wzięła Ricka objęcia i powiedziała:
-Tak się cieszę, że wreszcie zmieniłeś zdanie!
-Ja chciałem cię przeprosić. Byłem głupi.
-To ja przepraszam. Nie zdawałam sobie sprawy z tego co przeżyłeś.
-Nie, nie musisz mnie przepraszać. To ja przepraszam za wszystko, za to, że złamałem ci serce, za to, że w ogóle nie chciałem spędzić z tobą odrobiny czasu. Przepraszam. Wybaczysz mi?- To mówiąc Rick wręczył dziewczynie kwiaty.
-Dziękuję! Oczywiście, że ci wybaczam. Zostaniesz tutaj ze mną na święta?
-Jeśli tylko się zgodzisz.

-Oczywiście!- powiedziała Astrid i rzuciła się Rickowi na ramiona. Znowu zaczęła płakać. Jednak tym razem ze szczęścia.

Koniec

****************************************************



To już dzisiaj na tyle. Mam nadzieję, że moja "Opowieść Wigilijna" Wam się podobała :) . 

~Wisienka~


P.S.

Napiszcie co chcielibyście chcieli z okazji specialu na 1000 wyświetleń! :)

3 komentarze:

  1. O matko!
    to opowiadanie jest piekne i bardzo smutne przez chwile nawet plakalam ;) (serio)
    Szkoda tylko ze wszyscy pisza o smierci matki!!!
    Juz przez samo to sie rozkleilam ;_;
    No ale nic opowiadanie naprawde fajne (jakze by inaczej w koncu wystapily w nim LPS;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne opowiadanie! Bardzo wciąga i jest wspaniałe ^^
    Mam nadzieję, że napiszesz jeszcze jakieś :3

    OdpowiedzUsuń